lásky jedné tmavovlásky

pátek, března 07, 2008

rok bez sniegu, brak lojalnosci

no to znowu sie zapuscilo. i pewnie zostanie zapuszczone, no bo ile blogow mozna prowadzic? prowadzic. moze lepiej uzyc slowa: zaniedbywac. haha.

no nic. wiec moze przejde krotka droga wspomnieniami tego co sie zdarzylo miedzy wpisami: generalnie podjelam ten krok i zdalam na czwarty rok, jest fajnie jest milo, duzo sie zmienilo, studiuje dwa kierunki i ogarniam swe wszystkie sprawunki. w zyciu uczuciowym brak wydarzen nowych. no, pare zdarzen sie odbylo, ale wszystko sie skonczylo. bylam na paru wycieczkach, bralam udzial w paru sprzeczkach, nie kapalam sie w wielu rzeczkach, ale chetnie chodze w kropeczkach. tzn. ubraniach w kropki, ale niechetnie wsadzam czopki, juz wole uzywac mopki. fajnie byc na pierwszym roku, nawet jeszcze nie dostaje amoku. sesje tez przetrwalam, ciezkie chwile przetrzymalam i nawet zadnej dwojki nie dostalam. mialam za to lekki zalam. no dobrze, lekko byl ciezki, wszystko przez rodzaj zenski i meski. ale niewazne, mowie powaznie, wszystko jest spoko, mruze tu oko. a teraz lepiej zakoncze i odepne wnet stale lacze, bo oczy me staja sie spiace a zadanie mnie czeka naglace. tak sie zegnaja zayonce!!!

ahojik

Komentáře: 0:

Okomentovat

Přihlášení k odběru Komentáře k příspěvku [Atom]

<< Domovská stránka